Historie prawdziwe …
Młoda , przesympatyczna kobieta – Sylwia . Przyszła na zabiegi refleksologii z powodu problemów pęcherza, z problemami hormonalnymi, zaburzeniami cyklu miesięcznego . Została zarażona kilka lat temu wirusem WZW typu B wątroby – znajduje się pod opieką specjalistów . Boryka się również z wirusem HPV , od ok. 4 m-cy nie ma miesiączki , cierpi na bolesność kręgosłupa, dostaje ropnych wyprysków w okolicy żuchwy gdy się zestresuje …
Zabiegi zaczęłyśmy na przełomie maj/czerwiec tego roku. Stopy bardzo bolesne w wielu miejscach. Szczupłe , bolesne refleksy płuc, oczu, wątroby , macicy, śledziony. Obszary odpowiedzialne za układ limfatyczny – najpierw bolesne, potem pojawiają się „łaskotki” , jeszcze później chrupanie – to samo z refleksami wątroby . Podczas kolejnych zabiegów pojawia się bolesność naprzemiennie refleksów tarczycy, migdałów, macicy, jajników, nadnerczy – ogólnie miejsc związanych z ukł.hormonalnym, limfatycznym . Organizm uznał te problemy za priorytet . Dopiero kolejne zabiegi odkrywają dysfunkcje w kręgosłupie (choć one były najbardziej dokuczliwe) – układ reakcji podobny: bolesność , potem „łaskotanie”. Po zabiegach kobieta odczuwa najpierw rwanie w łydkach, polem efekt pulsacji . Bezpośrednio po zabiegu totalne zmęczenie i potrzebę snu , potem zdecydowanie przypływ energii .
Pani Sylwia wypełniała sumiennie wszystkie domowe zadania – chciała zmiany . Wyznała, że stosuje antykoncepcję. Zachęciłam ją aby zaprzestała , gdyż „ryzyko skutków ubocznych” jest to dla niej zbyt duże!
Po kilku zabiegach refleksologii – jak twierdzi zmieniło się jej życie…
Od roku bezskutecznie szukała pracy – teraz telefony się rozdzwoniły … Ewidentnie zmieniło się jej nastawienie do życia – odstawiła antykoncepcję na rzecz metod naturalnych – była z tego bardzo dumna – ja zresztą też , „otworzyła się” na świat – stąd i telefony . W sierpniu odzyskała miesiączkę . Wymaga ona oczywiście jeszcze procesu regulacji bo pani jest ogólnie osłabiona … Jest jednak już o wiele spokojniejsza , zmieniło się jej nastawienie – na bardziej pozytywne. Poprawiła się relacja z partnerem , lepiej śpi a właściwie nie musi już spać tak długo aby poczuć się wypoczętą. Włosy przestały wypadać …
Wprowadziliśmy kwas alfaliponowy, techniki relaksacji, których bardzo potrzebowała i bardzo lubiła .
W okresie wakacyjnym poinformowała mnie, że takich wyników wątrobowych nie miała dawno … (ALT oraz AST w normie !!) Dumnie mi je przywiozła – z całą kartoteką , historią choroby – nie jestem lekarzem więc z całego stosu papierów najbardziej interesował mnie efekt finalnyJ
Kobieta potrzebowała wyciszenia, obudzenia jej wewnętrznej siły – dalej nasze CUDO , nasz układ immunologiczny zrobił swoje . Ciało unormowało swoje funkcje – te bardziej i mniej istotne – bez różnicy, bez nazywania J . Pozbycie się części stresu było uważam kluczowe .
Wykonaliśmy serię ok. 10 zabiegów- stopy i twarz – pani wolała i czuła potrzebę jednak pracy na stopach .
Kilka tygodni temu roku otrzymuję sms-a :” .. niesamowite wirusa B nie ma …wyniki antygenu HBs ujemne – pani doktor prowadząca twierdzi, że to zdarza się rzadko , ale możliwym jest aby wirus się wchłonął .
Jestem szczęśliwa , moja pani myślę, że też …
Refleksologia jest cudowna a ja doświadczyłam tej cudowności we własnym gabinecie !